Strefy czystego transportu (SCT). Czy to wyzwanie dla przewoźników?

Strefy czystego transportu (SCT). Czy to wyzwanie dla przewoźników?

Wdrożenie elektromobilności w Polsce budzi wiele pytań i wątpliwości. Z jednej strony rośnie świadomość potrzeby działań na rzecz poprawy jakości powietrza i redukcji emisji spalin, z drugiej jednak realizacja tych celów wymaga sporych zmian w infrastrukturze i przepisach. Wśród tych budzących znaczne kontrowersje są m.in. Strefy Czystego Transportu w miastach (SCT). Jaki wpływ mają na przewoźników i czy stanowią dla nich wyzwanie? Nad tym (i nie tylko), pochylamy się w poniższym artykule.

Czym są strefy czystego transportu?

Z definicji strefy czystego transportu (ang. Low Emission Zones – LEZ) to obszary w miastach, w których wprowadzone są ograniczenia dotyczące wjazdu dla pojazdów emitujących zanieczyszczenia powietrza powyżej określonego poziomu. Celem takiej inicjatywy jest zmniejszenie hałasu, poprawa jakości powietrza i promowanie bardziej ekologicznych form transportu.

Celem SCT jest ograniczenie wjazdu dla pojazdów, które odznaczają się wysoką emisją spalin. Dotyczy to przede wszystkim starszych modeli aut, które nie spełniają nowoczesnych norm. Ponadto w SCT preferowane są pojazdy hybrydowe, elektryczne oraz niskoemisyjne – mają one pierwszeństwo przed klasycznymi silnikami spalinowymi. Konsekwencją SCT dla kierowców mogą być opłaty wjazdowe uzależnione od rodzaju pojazdu oraz jego emisji. Ostatecznie głównym celem jest poprawa jakości życia mieszkańców miast, w których zmniejszy się poziom spalin i hałas, a większą rolę zacznie odgrywać transport publiczny, ruch rowerowy oraz ścieżki dla pieszych.

Jakie są konsekwencje wprowadzenia SCT dla przewoźników?

Wprowadzenie Stref Czystego Transportu to szereg wyzwań dla firm przewozowych, które wymagają od nich podjęcia strategicznych decyzji oraz dostosowań. Kluczowy skutek to konieczność modernizacji floty pojazdów na modele, które spełniają restrykcyjne normy spalin lub wybór pojazdów elektrycznych oraz hybrydowych. To z pewnością wysokie koszty początkowe, szczególnie dotkliwe dla niedużych firm.

Wyzwaniem jest również konieczność optymalizacji tras dostawy. Zmiany te mogą spowodować również zwiększenie kosztów transportu, co finalnie może mieć wpływ również na konsumentów. Dla wielu przewoźników adaptacja do nowych zasad to kluczowy czynnik wpływający na pozycję rynkową – większe podmioty, które dostosują się szybciej, mogą dzięki temu zyskać przewagę konkurencyjną.

Strefy czystego transportu w polskich miastach

Strefy czystego transportu są coraz popularniejsze w wielu miastach Europy, takich jak Londyn, Berlin, Paryż czy Amsterdam. A jak to wygląda w polskich miastach?

W Polsce pierwszym miastem, które zdecydowało się na taki krok, jest Warszawa. Od 1 lipca 2024 roku strefa obejmuje Śródmieście, Wolę oraz Ochotę. Mieszkańcy strefy płacący podatki w stolicy otrzymają jednak czas na dostosowanie swoich pojazdów aż do końca 2027 roku. Podobne rozwiązania są planowane w Krakowie, gdzie zakazem wjazdu mają zostać objęte pojazdy starsze niż 1992 rok (benzynowe) i 1996 rok (z silnikiem Diesla). Wrocław natomiast przyjął bardziej ostrożne podejście – w pierwszym etapie zmiany dotkną jedynie 3–5% właścicieli pojazdów, głównie najstarszych diesli.

Co istotne, nowelizacja Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych zniosła wymóg dotyczący liczby mieszkańców w miastach, w których mogą być wdrożone SCT. Oznacza to, że takie strefy będą mogły powstawać nie tylko w dużych ośrodkach miejskich, ale również w mniejszych miejscowościach. Przykład największych miast pokazuje, że lokalne władze mogą stosować różne wyłączenia, aby mieszkańcy mogli łatwiej i mniejszym kosztem dostosować się do zmian. SCT z pewnością wiążą się z wieloma wyzwaniami logistycznymi i społecznymi. Aby ułatwić funkcjonowanie w strefach, miasta promują rozwiązania takie jak elektryczne i hybrydowe pojazdy czy transport rowerowy. Niektóre miasta planują wprowadzenie ulg i wsparcia finansowego dla przedsiębiorców modernizujących flotę. Takie działania mogą pomóc w płynnym przejściu na bardziej ekologiczny model transportu miejskiego.